Aby jednak ograniczyć obowiązki do minimum, można ich część zlecić firmie odszkodowawczej. Odszkodowanie za śmierć bliskiej osoby w UK uzyskamy wtedy szybciej. Poza tym możemy być pewni, że pracownicy firm odszkodowawczych będą wiedzieli, jak rozmawiać z osobami, które niedawno przeżyły stratę bliskiej osoby.

„Kiedy uświadomimy sobie, że nie da się zastąpić jednego człowieka drugim, rola odpowiedzialności, jaką ponosimy za własne życie i jego podtrzymywanie, ukaże nam się w całej swej wielkości.” Viktor E. Frankl Śmierć bliskiej osoby jest niewyobrażalną tragedią, wielką raną. Siła przeżywania tej straty zależy od głębokości relacji ze zmarłą osobą oraz od tego, czy zdążyliśmy się z nią pożegnać. Nikt nie jest przygotowany na śmierć bliskiej osoby, jednak jest ona tym bardziej dotkliwa im bardziej niespodziewana i nagła. Gdy następuje w traumatycznych okolicznościach istnieje niebezpieczeństwo, że żałoba będzie miała nietypowy przebieg. Ludzie, którzy nagle doznali straty z reguły częściej potrzebują wsparcia i pomocy niż ci, którzy wiedzieli od jakiegoś czasu, że bliska im osoba umiera. Żałoba jest procesem. Doznajemy jej w sferze psychicznej, somatycznej (ciało), duchowej i społecznej. Stanowi odpowiedź na utratę i jej konsekwencje. Początkiem terapii osób w żałobie jest zawsze konsultacja (może być telefoniczna lub przez Skype), która umożliwia rozpoznanie problemu. Po niej, jeśli jest to wskazane, proponuję dalszą pracę stacjonarnie, w moim gabinecie, lub online. Jest to czas szczególny, który jest przeżywany indywidualnie, dlatego w zależności od potrzeb, proponuję różne formy pomocy: Interwencja kryzysowa – jest to forma profilaktyki przed pogrążeniem się w żal patologiczny, niszczący. Dzięki tym spotkaniom osoba pogrążona w żałobie może uzewnętrznić trudne emocje, uwierzyć, że jest w stanie przetrwać osamotnienie i cierpienie oraz na nowo odnaleźć się w niełatwej rzeczywistości. Psychoterapia indywidualna dorosłych – to pomoc dla osób przeżywających stratę w sposób bardzo destrukcyjny, gdy długo utrzymują się objawy żalu, w tym różne formy żalu powikłanego. Dzięki tym spotkaniom możliwe jest „przepracowanie straty”, uwolnienie się od leku przed śmiercią, wrogości, głębokiej depresji, przedłużających się stanów smutku, apatii, wycofania czy nieustannego wspominania, a nawet myśli samobójczych. Wsparcie po stracie dla dzieci i młodzieży – niezwykle ważna w tym procesie jest pomoc dorosłych, bliskich. Każde dziecko/ nastolatek przeżywa stratę bardzo indywidualnie i w zależności od wieku rozwojowego. Oni nie mogą zostać z przeżywaną żałobą sami. Kiedy warto zgłosić się do specjalisty? Gdy zauważamy u dziecka: długotrwały smutek, apatię, wycofanie, zachowanie jakby nic się nie stało, obojętność na wcześniejsze zajęcia, hobby, unikanie rówieśników, poszukiwanie samotności, przemęczenie, osłabienie, niewysypianie się, ale też nadaktywność, pobudzenie, wagarowanie, używki, kradzieże, grożenie samobójstwem. Pomagam kobietom, które doświadczyły utraty dziecka nienarodzonego. Grupa wsparcia – jest to oferta dla osób, które zgłaszają się w związku z żałobą po stracie kogoś bliskiego i potrzebują pomocy w bieżącym kryzysie związanym ze stratą. Gromadzi osoby, dla których wspólnym problemem jest doświadczanie straty i trudności związanych ze zmianą sytuacji życiowej po śmierci bliskiego. Służy temu, aby pomóc uczestnikom radzić sobie z własnymi uczuciami, udzielać rad, dzielić się doświadczeniem. Głównym źródłem wsparcia są dla siebie nawzajem uczestnicy, ze względu na bycie w podobnej sytuacji. Grupa spotyka się dziesięć razy, co dwa tygodnie. Proponowany termin to środy, godz. Liczebność grupy 4-6 osób (od tego uzależniam uruchomienie grupy). Spotkania odbywają się w stacjonarnie w gabinecie. WARTO WIEDZIEĆ W żałobie wyodrębniamy następujące obszary: Brak mobilizacji, okres szoku, wydarzenie nie dociera do osoby. Silna reakcja – podniecenie, rozpacz lub pomniejszenie odczuć dzięki obronnej ocenie zdarzeń. Zwątpienie w siebie – nie dam sobie rady, nie podołam. Ujawnienie emocji – złość, rozpacz, gniew. Badanie sytuacji – co można, co powinno się zrobić? Poszukiwanie sensu i znaczenia wydarzeń – co to znaczy? Czego chciałby zmarły ode mnie? Co mam robić dalej? Osiągnięcie integracji – zakończenie żałoby, wpisanie wydarzeń w historię swego życia. (Przebieg kryzysu wg Sugerman). Czas trwania sesji – 50 min. Koszt – 150 zł
Do tego dochodzi wciąż obecny ból po stracie bliskiej osoby, pogrążonym w żałobie członkom rodziny trudno jest skupić się na formalnościach związanych z wypełnianiem dokumentów i składaniem pism. W takiej sytuacji najlepiej jest skorzystać z pomocy, jaką zaoferować może kancelaria prawna, np. Ubi Ius.
Dziś są już rodzajem biżuterii. Wybierają je gwiazdy takie, jak Angelina Jolie, Penelope Cruz. W Polsce fanką ozdabiania nimi ciała jest Martyna Wojciechowska. A co, jeśli tatuaż się znudzi? Jak bezpiecznie go usunąć? I czy to prawda, że nie da się tego zrobić bezboleśnie? Pytamy dr Adama Gumkowskiego z Agklink w Warszawie. autorka: Anka Sadowska Kiedyś tatuaże kojarzono z subkulturami, dziś, niezależnie od płci, wieku czy zawodu, uważa się je za biżuterię. Osoby przychodzące do salonu tatuażu, wybierają wzory proste i organiczne – od małych kwiatków, pajączków, przez dżungle, po inicjały, daty, obrazy surrealistyczne, komiksy. A co, jeśli taka biżuteria na skórze nam się znudzi? Jak usunąć tatuaż? Gabinety kosmetyczne proponują peelingi i zabieg mikrodermabrazji, ale te metody nie usuwają tatuażu do końca, a jedynie go rozjaśniają. Najskuteczniejszą metodą pozostaje ta chirurgiczna lub laserowa przeprowadzona przez lekarza. - Jeszcze do niedawna laserowe zabiegi usuwania tatuażu wiązały się ze znacznym bólem i długim okresem rekonwalescencji. Teraz warto skorzystać z zabiegu przy użyciu najnowocześniejszych laserów. Zabieg nimi przeprowadzony może być bez znieczulenia lub przy użyciu delikatnych środków, takich jak chłodzenie zimnym powietrzem, maść lub leki w formie tabletek - mówi dr Adam Gumkowski z AGKlink. Zabieg przeprowadzony laserem, np. PICO, jest najskuteczniejszą metodą. Laser rozbija barwnik na drobinki dzięki czemu odczuwa się minimalny ból, skóra po zabiegu nie jest poparzona, a co najważniejsze - tatuaż zostaje całkowicie usunięty. Z każdą sesją tatuaż staje się bledszy i mniej widoczny. Bo trzeba powiedzieć, że jednorazowy zabieg nie usunie tatuażu w całości. To musi być proces – dodaje lekarz. Tatuaż jest często przekazem skierowanym wyłącznie dla bliskiej nam osoby. Bywa, że do całego świata - rodzajem demonstracji poglądów czy formą protestu. W czasach internetu, smsów, komunikatorów, coraz częściej słowa zamieniamy na komunikację obrazkową, dlatego nasze emocje, odczucia również pragniemy pokazywać poprzez ilustracje malowane na naszej skórze. Ale nie wszędzie ten przejaw emocji wystawiany na światło dzienne jest odbierany pozytywnie. W Japonii tatuaż to najbardziej intymna ozdoba ciała, która jeśli już jest, ma być skrywana pod ubraniem. Turyści często nie są świadomi, że mając tatuaże mogą nie zostać wpuszczeni np. na basen. Co więcej, od 7 lat w Japonii osoby wytatuowane nie mogą pracować na stanowiskach wymagających bezpośredniego kontaktu z klientami. Jeśli zobaczymy osobę z widocznym tatuażem, to będzie z pewnością turysta. Warto wiedzieć, że wcześniejsze usunięcie tatuażu czasem bywa wymagane przy diagnostyce i operacjach nie mających nic wspólnego z dermatologią. Tak bywa np. z rezonansem magnetycznym - podczas prześwietlenia dochodzi do podgrzania tuszu zatopionego w skórze, co powoduje ból, opuchnięcie, a nawet oparzenia. Dlaczego tak się dzieje? W niektórych tuszach znajdują się pigmenty z drobinkami metalu, na które oddziałuje bardzo silne pole magnetyczne rezonansu. Dlatego zawsze należy pamiętać, by uprzedzić lekarza przed jakimkolwiek prześwietleniem o tym, że mamy tatuaż, a robiąc go w studiu tatuażu wypytać o skład barwnika, który ma trafić do naszej skóry. Jeśli interesuje Cię świat widziany oczami kobiet, zapisz się do naszego newslettera Dla każdej rodziny dni po śmierci bliskiej osoby są bardzo trudne. Bywa, że pogrążona w smutku zapomina o poinformowaniu ZUS o śmierci emeryta lub rencisty więc do drzwi puka listonosz z przekazem za kolejny miesiąc. Niestety pieniądze wypłacone w następnym miesiącu po śmierci emeryta, rencisty – trzeba zwrócić, jako nienależnie pobrane świadczenia. Żeby uniknąć tej […] Utrata bliskiej osoby to sytuacja, której nie można wycenić. Jednak otrzymane pieniądze mogą pomóc w godnym pożegnaniu zmarłego i w trudnym położeniu rodziny. W sytuacji, w której tracimy ukochaną osobę, trudno nam jest znaleźć siły i czas na załatwienie wszystkich formalności. Śmierć bliskiej osoby może wydarzyć się na skutek wielu okoliczności: choroby, wypadku komunikacyjnego, nieszczęśliwego zdarzenia czy wykonywania czynności pracowniczych. Na szczęście osoby przeżywające taki dramat nie są pozbawione szans na pomoc. Bliscy pogrążeni w żałobie mogą ubiegać się odszkodowanie bądź zadośćuczynienie za śmierć bliskiej osoby. O odszkodowanie mogą ubiegać się osoby najczęściej z najbliższej rodziny. Wysokość odszkodowania zależy min. od relacji pomiędzy osobą zmarłą, a osobą wnioskującą o odszkodowanie, stanu psychicznego osób z rodziny, czy też zmiana warunków życia. W związku z tym każdy przypadek wymaga analizy i dopasowania argumentów do danej sprawy., Podmiotem odpowiedzialnym za wypłatę odszkodowania za śmierć bliskiej osoby może być ubezpieczyciel OC sprawcy wypadku lub pracodawcy, zakład ubezpieczeń, w którym zmarły wykupił polisę, NNW lub na życie, a także ZUS czy KRUS (w przypadku śmiertelnego wypadku w gospodarstwie rolnym). Również polisy NNW osób uprawnionych do odszkodowania mogą obejmować wypłatę świadczeń w przypadku śmierci małżonka, rodziców lub dzieci. W przypadku niektórych rodzajów ubezpieczeń o odszkodowanie za śmierć bliskiej osoby mogą ubiegać się nie tylko małżonkowie, rodzice czy dzieci zmarłego. Przykładowo w przypadku ubezpieczenia OC rekompensata finansowa może zostać przyznana także dziadkom, wnukom, rodzeństwu, a nawet konkubentom. Analiza zdarzeniaNasi specjaliści dbają o to, aby Twoja sprawa została dokładnie przeanalizowana, wskażą jakie dokumenty powinieneś zgromadzić, a następnie ocenią czy i jak wysokie odszkodowanie możesz umowyKiedy podejmiesz decyzję o powierzeniu nam swojej sprawy podpiszemy umowę. Od tej chwili resztą zajmiemy się już sami i załatwimy wszystkie przeanalizujemy Twoje dokumenty, a następnie prześlemy je do ubezpieczyciela uzasadniając Twoje żądanie. Dzięki temu ubezpieczyciel nie będzie mógł przeciągać sprawy w nieskończoność i wypłaci należne Ci odszkodowanie bez zbędnej odszkodowaniaJeśli ubezpieczyciel pozytywnie rozpatrzy nasz wniosek, wówczas wypłaci Ci odszkodowanie. Otrzymujesz pieniądze w ciągu 14 dni i w tym momencie, również my, otrzymujemy wynagrodzenie za dobrze wykonaną sądoweZa Twoją zgodą walczymy o wyższe odszkodowanie w sądzie. Zrobimy wszystko aby uzyskać adekwatne odszkodowanie, często kilkukrotnie wyższe niż z początku oferowane przez ubezpieczyciela. Według licznych badań odejście bliskiej osoby to jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć w całym życiu. Nic więc dziwnego, że ludzie potrzebują wtedy wyjątkowego traktowania. Kodeks pracy przygotował z tego względu urlop okolicznościowy z powodu śmierci członka rodziny. W tym artykule wyjaśnimy, komu on przysługuje i ile

Jednymi z najpopularniejszych wzorów tatuażu są napisy. Najczęściej są to pojedyncze słowa, ale zdarzają się także kilkuwyrazowe sentencje. Reklama Aby nasza ozdoba była bardziej bliska naszemu sercu, a jej znaczenie stało się silniejsze, coraz częściej wybieramy handwriting tattoo . To nic innego jak subtelny, własnoręczny napis (np. kogoś bliskiego), naniesiony później tuszem na nasze ciało. Jeśli spodobały się wam tego typu tatuaże, zajrzyjcie do galerii i wybierzcie najlepszy wzór dla siebie! Zobacz galerię 18 zdjęć Reklama hebrajskie napisy tatuaż modne wzory tatuażu tatuaż dla dziewczyn tatuaż hebrajskie napisy tatuaż na plecy tatuaż na ramię tatuaż na ręce tatuaż na stopy tatuaz napisy wzory tatuażu

Śmierć bliskiej osoby to bardzo ciężkie przeżycie. Wszystko zależy od charakteru, ciężko stwierdzić ile takie załamanie może potrwać. Moja babcia do tej pory płacze jak wspomni o dziadku (zmarł w 2007). Jak przetrwać, po prostu być przy niej, wysłuchać tego co ma do powiedzenia. Nie znam innych sposobów. Odpowiedzi EKSPERTlans;] odpowiedział(a) o 13:15 Myslę, że skoro ma to być tatuaż związany z takim wydarzeniem powinien być to twój pomysł, a nie zupełnie obcych ludzi. Ja uważam, że lepiej zastanowić się nad czymś co kojarzy ci się z mamą. Na pewno masz mnóstwo miłych wspomnień. Może jest coś co kojarzy ci się konkretnie tylko z nią? Warto się zastanowić nad tym, a nie tatuować bez sensu coś co tatuują wszyscy po śmierci bliskiej osoby. Pozdrawiam i mam nadzieję, że dobrze wybierzesz ; ) sussie. odpowiedział(a) o 17:45 pierwsze co ci przychodzi na myśl to 2 jaskółki trzymające w dzióbkach szarfę z imieniem ale wybór należy do ciebie, bo taki tatuaż powinien coś dla Ciebie znaczyc ;d blocked odpowiedział(a) o 14:19 Możesz wytatułować sobie jej imięwymyślić jakąś czcionkę i jak zapiszesz jej ... lub lub jej imię w sercuPamiętaj ,że to twoja decyzja ema130 odpowiedział(a) o 16:15 ymmm może data śmierci + krzyżyk albo serduszko ;)napisane jakimiś ladnymi literkami ;D napis "Mom" w sercu, kwiat ze słowem "mama" napisanym wzdłuż byłby portret mamy, ale po pierwsze to nie mógłby być mały tatuaż, po drugie, byłby drogi, po trzecie musiałabyś znaleźć prawdziwego artystę, żeby tego nie może portret ? albo cos co z nią kojarzysz ;) Np. jeździłyście co roku nad morze to w tym przypadku coś z falami. Albo obydwie miałyście ulubioną knajpe to np jakieś ciasteczko z niej czy coś. Uważasz, że ktoś się myli? lub Trzymałam za rękę moją mamę kiedy odchodziła, i nigdy nie zapomnę tamtego dnia. To było ekstremalnie trudne przeżycie dla naszej rodziny, ale cieszę się, że miałam wtedy bardziej doświadczone osoby obok mnie, które wiedziały jak się zachować i co robić gdy nadchodzi agonia oraz jakie są objawy bliskiej … Czytaj więcej »
• Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Oferty Pracy • Korepetycje • Przyjaciele • Chwilówki Forum • Rejestracja • Zaloguj • Album Forum Dyskusyjne » .: Gadu-Gadu poważniej » Nasze codzinne i niecodzienne sprawy. » Śmierć i pogrzeb bliskiej osoby Poprzedni temat :: Następny temat Autor Wiadomość anula Zaproszone osoby: 1 Dołączyła: 18 Lis 2005Posty: 112Skąd: gdańsk Wysłany: 2006-11-29, 18:44 Śmierć i pogrzeb bliskiej osoby Hmm..Wszyscy wiemy ze smierc bliskiej dla nas osoby jest czyms mowia ze tam(w tym drugim swiecie) jest jej lepiej,ale nie ma zadnej pewnosci tego,bo nikt kto tam byl nie wrocil w Boga i zycie po smierci ale czasami jestem wsciekla ze zabiera nam osoby do ktorych jestesmy tak przywiazani,ktore kochamy i one nas to okropny bol w sercu. Moj dziadek umarl w bylam na byla kremacja,ale nie poszlam,zbyt sie nie widzialam go w dzis ogladalam zdjecia z pogrzebu i natknelam sie na zdjecia z wczoraj...Z tego jak nieruchomo lezal w trumnie z sinymi widok mnie rozwalil Jestem zla na siebie ze nie bylam z nim przz te ostatnie kilka raz widzialam go jakies 5 lat to jakby to bylo w szpitalu,byl chory(a ja nawet nie wiem na co:() wczesniej pamietam go z okresu gdy mialam jakies 7 cudownym dziadkiem:) brakuje mi go........ _________________"Carpe Diem Baby" Lola Dołączyła: 11 Mar 2006Posty: 2647Skąd: Częstochowa Wysłany: 2006-11-29, 19:56 Polecający: religia tv anula napisał/a: A dzis ogladalam zdjecia z pogrzebu jak mozna robić zdjęcia z pogrzebu!! Pozowaliście do trumny ? Po cholere mi pamietac dziadka w trumnie ? Wole pamietać dziadka jak sie smiał i rozmawiał ze mna a nie jak leżał siny w trumnie , a takie zdjęcia chyba o tym przypominaja nie ? PO co przypominac sobie cos , co nas smuci ? Pamieta sie rzeczy dobre i te co dawały nam szczęscie. A nie bede pisać ze "dziadek zmienił miejsce zamieszkania" bo śmierć to naturalna kolej rzeczy , ale jak powiedział pewien mądry gość " ona nas nie dotyczy". _________________srutututu Dishman Dołączył: 12 Kwi 2006Posty: 899Skąd: Siedlce Wysłany: 2006-11-29, 20:45 Heh, no faktycznie, po co robić nieboszczykowi zdjęcia? Ja na pogrzebie swojego dziadka stałem na tyle daleko, że gdy otwierano trumnę, to za dobrze go nie widziałem. Zresztą nie rozumiem otwierania trumien. Z dziadkiem mam wspomnienia z tego jak żył, a nie z tego jak leżał w trumnie. _________________Gość chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? Strona dla miłośników przyrody: Interesuje cie wynajem długoterminowy? Katharsis Dołączył: 20 Sie 2006Posty: 4353Skąd: Borsippa Wysłany: 2006-11-29, 20:48 Polecający: Lewiatan Dishman napisał/a: Heh, no faktycznie, po co robić nieboszczykowi zdjęcia? Zawsze mozna sobie potem takie zdjecie w ramke obrobic i nad lozkiem powiesic, albo do portfela wsadzic :p Dishman napisał/a: Zresztą nie rozumiem otwierania trumien. - Ej, dlaczego oni niosa ta trumne bokiem? - W srodku jest moja tesciowa, niosa ja bokiem, bo inaczej chrapie :p zawsze lepiej sie upewnic, Dishman :p _________________ krzak Dołączył: 03 Wrz 2006Posty: 468Skąd: Dolny Śląsk Wysłany: 2006-11-29, 20:50 nie jestem osoba ktora smierc przeraza w jakikolwiek sposob. jesli chodze na poogrzeby to tylko z szcunku do kogos i nigdy nie zdarzylo mi sie zeby czyjas smierc przezywac. chociaz tez mialem wspanialego dziadka i choc nie mam zwyczaju plakac na pogrzebach to gdy odprowadzalismy go na cmentarz przypomnialem sobie ile waznych rzeczy kyorych nauczyl mnie w swoim zyciu i wtedy lza zakrecila mi sie w oku. ale co, wrocilismy do domu, stypa i zycie toczy sie dalej juz bez niego. anula napisał/a: Ostatni raz widzialam go jakies 5 lat temu. wiec jego smierc nic nie zmieni w twoim zyciu. za pare dni zapomniesz o tym i tyle. lolinka napisał/a: jak mozna robić zdjęcia z pogrzebu! pogrzeby sa waznym wydazeniem z zycia rodziny wic dlaczego nie dokumentowac ich na fotografiach. lolinka napisał/a: PO co przypominac sobie cos , co nas smuci ? a dlaczego mamy pamietac tylko to co nas cieszy. przecierz smutki tez sa czescia naszego zycia. a dlaczego mam pamietac z zycia tylko to co mi sie podobalo? lolinka napisał/a: bo śmierć to naturalna kolej rzeczy , ale jak powiedział pewien mądry gość " ona nas nie dotyczy". wrecz przeciwnie. dotyczy i czeka kazdego. predzej czy puzniej i nic na to w tym roku tez mialem szczegolnie przykra smierc w rodzinie. utopil sie moj kuzyn, byl mi jak brat. 25 lat, cale zycie bylo jeszcze przed nim. a tu nagle niema go. cala rodzina w szoku. ale czas pozwala zapomniec. _________________W świcie pełnym absurdów na próżno doszukiwać się jakiejś logiki Lola Dołączyła: 11 Mar 2006Posty: 2647Skąd: Częstochowa Wysłany: 2006-11-29, 22:34 Polecający: religia tv krzak napisał/a: lolinka napisał/a: bo śmierć to naturalna kolej rzeczy , ale jak powiedział pewien mądry gość " ona nas nie dotyczy". wrecz przeciwnie. dotyczy i czeka kazdego. predzej czy puzniej i nic na to nie rozumiesz sensu cytatu. "smierć nas nie dotyczy" tzn. chodzi o "nas" czyli ludzi życjących i funkcjonujących w świecie, gdy dopada nas smierc Ty tego nie wiesz ;] Nie czujesz , wtedy juz Cie nie ma , a więc mozna to tłumaczyc własnie tak ze ona juz nas nie dotyczy. I to jest prawda. Ja juz nie bede miała świadomosci cos ie ze mna dzieje w chwili smierci , w chwili gdy dusza mi uleci , juz nie bedzie mojego "ja" , więc nad tym sie nie zastanawiam ;] A stypa , to kolejna rzecz , której nie rozumiem. Krzak , widze ze wszystko lubisz tłumaczyc , ale pewne rzeczy sa takie które mozna wytłumaczyc na kazdy sposob ale niewiadomo jak by sie je tłumaczyło sa poprostu głupie , jak np robienie zdjęc nieboszczykowi w trumnie. Ale szanuje Twoje zdanie ;-) I nie mam zamiaru sie wykłocac kto ma racje Nori napisał/a: Zawsze mozna sobie potem takie zdjecie w ramke obrobic i nad lozkiem powiesic, albo do portfela wsadzic :p _________________srutututu jusia_like Dołączyła: 05 Cze 2006Posty: 1199Skąd: z hadesu Wysłany: 2006-11-29, 22:58 Polecający: Google Stypa jest po to żeby w sumie pojsc i obgadać z rodziną jakąś inna rodzine ktora na ten pogrzeb nie przyjechała. Przykro mi z powodu twojego dziadka- mysle ze nie tylko Tobie umarł ktoś bliski ... zaciszkasz zęby i zyjesz dalej.... zdj z pogrzebu o_O jeszcze sie nie spotkałam... _________________www: Dishman Dołączył: 12 Kwi 2006Posty: 899Skąd: Siedlce Wysłany: 2006-11-30, 00:01 jusia_like napisał/a: Stypa jest po to żeby w sumie pojsc i obgadać z rodziną jakąś inna rodzine ktora na ten pogrzeb nie przyjechała Może to nie do końca tak. Jest okazją do spotkania się całej rodziny, co trudno osiągnąć w zwyczajne dni. Zresztą taką samą funkcję pełni Boże Narodzenie, czy Wielkanoc. Moim zdaniem nie chodzi tu o narodziny, chociaż na pewno też, ale takie święta to preteksty właśnie do tego typu zjazdów, które chyba są potrzebne. Jeżeli rodzina spotyka się aby kogoś obgadać, to już widocznie tacy ludzie. Można by wysnuć wniosek, że kiedy indziej jak się rodzina spotyka to też żeby kogoś obgadać, czy żeby pogadać? I jeżeli to mają być zdjęcia ze stypy, to ostatecznie można to jakoś przeboleć, choć ja chyba nigdy się z robieniem zdjęć na stypach nie spotkałem. Wydaje mi się też, że chętniej kolekcjonujemy dobre wspomnienia, niż te złe. Ja jak wspominam dziadka to pamiętam go głównie z dobrej strony, choć jak tak się zastanowię to miał swoje grzeszki. _________________Gość chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? Strona dla miłośników przyrody: Interesuje cie wynajem długoterminowy? Zaproszone osoby: 2 Dołączyła: 20 Mar 2006Posty: 2492Skąd: Wrocław Wysłany: 2006-11-30, 13:17 Polecający: Google tez sie nie spotkalam ze zdjeciami na pogrzebie w ogole to bym takiego zdjecia nie chciala smierc dziadka przezylam jak mialam 5 czy 6 lat pogzrebu zabardzo nie pamietam tak jak i jego, ale mam jeden obraz w glowie jak sie z nim bawie i smieje i ciesze sie ze tak mi utknal w pamieci niz miala bym teraz zobaczyj jakies zjdecie jak lezy w trumnie ... _________________Play, girl. anula80 Dołączyła: 11 Lis 2006Posty: 24Skąd: Czeladź Wysłany: 2006-11-30, 17:06 Polecający: dzięki sobie:) Kompletnie nie rozumiem po co komu zdjęcia z pogrzebu??? Mój tata zmarł niecały rok temu i nawet do głowy mi nie przyszło żeby zrobić zdjęcie jak leżał w trumnie!! to jest niepoważne! Lepiej pamiętać o tym jaki był żywy a nie leżący na katafalku _________________Dishman o co chodzi z tymi linkami??? anula Zaproszone osoby: 1 Dołączyła: 18 Lis 2005Posty: 112Skąd: gdańsk Wysłany: 2006-11-30, 18:22 Nie ja robilam te zdjecia,tez bylam wsciekla ze robili te placza a oni zdjecia pstrykaja-chore! Hmm...Niby i nic nie zmieni w moim zyciu,ale jeszcze niedawno kilka dni przed jego smiercia myslalam zeby go odwiedzic,moze to bylo jakies przeczucie...Smutno mi ze go nie ma _________________"Carpe Diem Baby" krzak Dołączył: 03 Wrz 2006Posty: 468Skąd: Dolny Śląsk Wysłany: 2006-11-30, 19:57 lolinka napisał/a: nie rozumiesz sensu cytatu. "smierć nas nie dotyczy" tzn. chodzi o "nas" czyli ludzi życjących i funkcjonujących w świecie, gdy dopada nas smierc Ty tego nie wiesz ;] Nie czujesz , wtedy juz Cie nie ma , a więc mozna to tłumaczyc własnie tak ze ona juz nas nie dotyczy. I to jest prawda. Ja juz nie bede miała świadomosci cos ie ze mna dzieje w chwili smierci , w chwili gdy dusza mi uleci , juz nie bedzie mojego "ja" , więc nad tym sie nie zastanawiam ;] to fakt ze tego cytatu nie rozumniem. kazde zycie konczy sie smiercia. wiec mozna powiedziec ze smierc jest kazdego przeznaczeniem i nikt jej nie uniknie. wiec nidgy nie zgodze sie ze zdaniem ze smierc mnie nie dotyczy. w sumie czesto mysle o smierci. robiac wiele rzeczy motywoje sie tym zeby cos na tym swiecie po sobie zostawic. "bo nie znam dnia ani godziny". pomijam calkowicie kwestie religijne, wiare w niesniertelna dusze i to co dzieje sie z nasza swiadomoscia po smierci. interesuje mnie tylko to aby dobrze przezyc to obecne zycie. lolinka napisał/a: Krzak , widze ze wszystko lubisz tłumaczyc , ale pewne rzeczy sa takie które mozna wytłumaczyc na kazdy sposob ale niewiadomo jak by sie je tłumaczyło sa poprostu głupie w sumie to niczego nie tlumacze tylko przedstawiam swoj punk widzenia. dla mnie to nie jest glupie. ale nie mam zamiaru nikogo namawiac zeby tez tak uwazal. to kazdego indywidualna sprawa jak sie do tego ustosunkuje. robienie zdiec na pogrzebach i nieboszczykom to tradycja w mojej rodzinie starsza niz ja. moja babcia ma nawet specjalny album w ktorym wlasnie takie zdjecia zbiera. nie rozumiem dlaczego smutne chwile mamy z pamieci wymazywac. ja od dziecka bylem oswajany ze smiercia jako naturalna kojej rzeczy. moze dlatego snierc bliskiej mi osoby nie jest dla mnie taka tragedia i traktuje to jako cos normalnego. _________________W świcie pełnym absurdów na próżno doszukiwać się jakiejś logiki Zombwbij Dołączył: 24 Paź 2006Posty: 1034 Wysłany: 2006-12-02, 23:23 Byłem na niejednym pogrzebie i na żadnym nawet nie chciało mi się płakać. Z jednej strony smuci fakt, że odbierana mi jest możność obcowania z kimś, ale z drugiej cieszy mnie to, że w ogóle dane mi było tego kogoś poznać. Może nie płaczę dlatego (że jestem chłopakiem ), że staram się nie przywiązywać do ludzi na tyle żeby po nich ronić łzy. Wolę cieszyć sie tym, że ich poznałem, a nie płakać, że odeszli. krzak napisał/a: a dlaczego mamy pamietac tylko to co nas cieszy Może dlatego, że życie jest za smutne żeby rozpamietywać niewesołe chwile. Dlatego staram nie oglądać się za siebie. Co do robienia zdjęć; kiedyś pogrzeby były fotografowane, bo to było ważne dla rodziny wydarzenie (+zjazd rodziny). Wydaje mi się, że dzisiaj aparat jest używany na zasadzie "coś się dzieję - zrobię zdjęcie". Tak też na pogrzebie fotograf nie zastanawia się czy/dlaczego/po co zrobić zdjęcie, tylko jak zrobić żeby najlepiej wyszło _________________""Boże" chroń mnie od przyjaciół." www: Dishman Dołączył: 12 Kwi 2006Posty: 899Skąd: Siedlce Wysłany: 2006-12-03, 11:58 Zombwbij napisał/a: Byłem na niejednym pogrzebie i na żadnym nawet nie chciało mi się płakać. Oczywiście to zależy od danej osoby, ale inaczej przeżywa się śmierć dziadka, a inaczej śmierć np. dziewczyny/chłopaka. _________________Gość chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? Strona dla miłośników przyrody: Interesuje cie wynajem długoterminowy? Zombwbij Dołączył: 24 Paź 2006Posty: 1034 Wysłany: 2006-12-03, 13:21 Dishman napisał/a: Oczywiście to zależy od danej osoby Masz całkowitą rację. Na pogrzebie dziadka cała ...większość rodziny ryczała (niektórzy nawet byli na środkach usp.). Ja stałem z wieńcem i byłem zaledwie smutny. Wydaje mi się, że tam obecni katolicy (chyba wszyscy) powinni się niejako cieszyć, że dziadek został wezwany "na górę" (tak przynajmniej myślę). I po zestawieniu smutku (bo odszedł) i 'radości' (bo idzie do nieba) razcej nie powinni płakać. Swoją drogą dziwnie się czułem widząc dorosłych dzieciatych facetów płaczących jak dzieci... Może to przez to, że ja staram się nie przeżywać tak wszystkiego. A jak już przeżywam, to tego nie uzewnętrzniam. Miesiąc później, na pogrzebie drugiego dziadka było tak samo... _________________""Boże" chroń mnie od przyjaciół." www: Wyświetl posty z ostatnich: Nasze Forum Dyskusyjne » .: Gadu-Gadu poważniej » Nasze codzinne i niecodzienne sprawy. » Śmierć i pogrzeb bliskiej osoby Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku Skocz do: Reklama: Prawdopodobnie najlepsze Forum Dyskusyjne Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group Pomagamy: Sitemap: tematy i uďż˝ytkownicy
tEhZ.
  • tnnl9w8ixv.pages.dev/379
  • tnnl9w8ixv.pages.dev/46
  • tnnl9w8ixv.pages.dev/245
  • tnnl9w8ixv.pages.dev/334
  • tnnl9w8ixv.pages.dev/136
  • tnnl9w8ixv.pages.dev/33
  • tnnl9w8ixv.pages.dev/238
  • tnnl9w8ixv.pages.dev/218
  • tnnl9w8ixv.pages.dev/84
  • tatuaz smierc bliskiej osoby