Od lewej: Khumbutse (6665 m npm), Changtse (7543 m npm), Mt. Everest (8848 m npm), Przełęcz Południowa (7925 m npm), Nuptse (7861 m npm). Na pierwszym planie jeziorka pod Pumori. Lekko w prawo, oddzielone od Czomolungmy Przełęczą Południową (7925 m npm), chowa się nieśmiałe Lhotse (8414 m npm).
.10 dni – 132,5 km – max wys. 5648 m – suma podejść 7401 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 1 – KATMANDU 1440 mPrzylot do Katmandu. Rozpoczęcie wyprawy. Odpoczynek, przepakowanie i przygotowanie do 2 – przelot do Lukli, Lukla 2840 m – Benkar 2630 mWczesnym rankiem wylatujemy do Lukli (2840 m gdzie czeka nas niezapomniane lądowanie “pod górkę” na miejscowym lotnisku. Tego samego dnia wyruszamy do Benkar (2630 m Po drodze będziesz miał okazję przyjrzeć się z bliska górskim nepalskim wioskom, malowniczo położonym pośród zielonych wzgórz i pól ryżowych. Będzie także okazja do wypicia imbirowej herbaty w mijanych na szlaku miejscowych herbaciarniach. W Benkar, gdzie przenocujemy w lodży (pokoje dwuosobowe) będziesz mógł podziwiać widowiskowy wodospad oraz piękny widok na szczyt Thamserku (6608 m przejścia ok. 3-4 godz., dystans: 11,4 km, suma podejść: 451 m, suma zejść: 612 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 3 – Benkar 2630 m – Namche 3440 mCelem dzisiejszej wędrówki będzie Namche Bazaar (3440 m amfiteatralnie położone miasteczko, które niegdyś było centrum wymiany handlowej między Nepalem a Tybetem, a dziś jest to główna baza turystyczna w regionie. Podczas 4 godzinnego marszu z Benkar do Namche Bazaar będziesz miał okazję po raz pierwszy podziwiać (jeszcze z oddali) szczyty Everestu i Lhotse. Nocujemy w Namche Bazaar w lodży (pokoje dwuosobowe).Czas przejścia ok. 4-5 godz., dystans: 7,4 km, suma podejść: 925 m, suma zejść: 195 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 4 – Namche 3440 m – Tengboche 3860 mPrzejście do Tengboche 3860 przejścia ok. 4-6 godz., dystans: 9,7 km, suma podejść: 989 m, suma zejść: 571 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 5 – Tengboche 3860 m – Pangboche 3990 mKrótkie przejście do Pangboche 3990 m. Po drodze przepiękne widoki na Ama przejścia ok. 1,5-2 godz., dystans: 4 km, suma podejść: 223 m, suma zejść: 168 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej południu fakultatywne wyjście do bazy pod Ama Dablam 4664 przejścia ok. 4-5 godz., dystans: 9,2 km, suma podejść: 757 m, suma zejść: 757 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 6 – Pangboche 3990 m – Dingboche 4300 mPrzejście do Dingboche 4300 przejścia ok. 4-5 godz., dystans: 7,9 km, suma podejść: 537 m, suma zejść: 128 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 7 – Dingboche 4300 m – Czorten Kukuczki – Tukla 4640 mPrzed południem fakultatywne wyjście do czortenu Kukuczki (niedaleko osady Chhukung). Powrót do Dingboche, przejścia ok. 3-4 godz., dystans: 7,2 km, suma podejść: 331 m, suma zejść: 331 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej lunchu krótkie przejście na nocleg do Tukli 4640 przejścia ok. 3 godz., dystans: 5,1 km, suma podejść: 302 m, suma zejść: 20 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 8 – Tukla 4640 m – Gorak Shep 5140 mDziś wyruszamy w stronę Gorak Shep. Po drodze miniemy osadę Lobuche 4960 przejścia ok. 5-6 godz., dystans: 7,5 km, suma podejść: 599 m, suma zejść: 45 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej dotarciu do Gorak Shep i odpoczynku, po południu wyruszymy do obozu bazowego pod Everestem (BAZA POD EVERESTEM) (3-4 godz tam i powrót). Baza jest zamieszkała jedynie wiosną i tylko wówczas tętni życiem. Jesienią z uwagi na trudne warunki, nie ma wypraw atakujących najwyższą górę Ziemi stąd baza jest samego dnia zanocujemy w Gorak Shep 5140 m, będzie to nasz najwyższy nocleg podczas całego wyjazdu!Czas przejścia ok. 3-4 godz., dystans: 7,9 km, suma podejść: 224 m, suma zejść: 224 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 9 – Kala Patthar 5648 m – Dingboche 4310 mPrzed wschodem słońca wyruszamy na Kala Patthar 5648 m, najwyższy punkt wszystkich tras trekkingowych. Będziesz mógł podziwiać zapierającą dech w piersiach panoramę. Na wyciągnięcie ręki znajdzie się Everest, Lhotse i Nuptse. Zobaczysz dwie najpiękniejsze góry świata Ama Dablam i Pumori, a także słynny Ice Fall w pełnej okazałości i barwny (tylko wiosną) Everest Base przejścia ok. 3-4 godz., dystans: 3,8 km, suma podejść: 447 m, suma zejść: 447 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej zejściu i odpoczynku w Gorak Shep, na nocleg zejdziemy do Dingboche 4310 przejścia ok. 4-5 godz., dystans: 12,6 km, suma podejść: 63 m, suma zejść: 903 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 10 – Dingboche 4310 m – Namche 3450 mPrzejście do Namche 3450 m, przejście przez Kumjung i przejścia ok. 6-8 godz., dystans: 19,9 km, suma podejść: 785 m, suma zejść: 1668 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 11 – Namche 3450 m – Lukla 2850 mZ Namche Bazaar wracamy dobrze już znaną trasą do Lukli, gdzie przejścia ok. 5-7 godz., dystans: 18,8 km, suma podejść: 769 m, suma zejść: 1335 m Kliknij poniższy przycisk lub element na mapie, by zobaczyć więcej 12 – przelot z Lukli do KatmanduRankiem wylatujemy do Kathmandu. Z okien samolotu możemy po raz ostatni pożegnać tą część Himalajów. Jeśli pogoda dopisze zobaczysz w oddali majaczący masyw Shisha 13 – zwiedzanie Kotliny KatmanduZwiedzanie Kotliny Kathmandu, w planie: BHAKTAPUR wizyta w Świątyni Małp Swayambunath o zachodzie słońca, Świątynia kultu Siwy Pashupatinath, wizyta w 14 – wylot z KatmanduKoniec wyprawy. Wylot z Katmandu.
Przeszukaj zdjęć Kala Pattar Obrazy i obrazów na licencji royalty-free w iStock. Znajdź wysokiej jakości zdjęcia, których nie znajdziesz nigdzie indziej.
Przed nami niepowtarzalny trekking w Wielkich Himalajach Nepalu zejście z wydeptanego szlaku i wędrówka mało uczęszczaną ścieżką pokonanie trzech wysokich przełęczy dotarcie do Everest Base Camp wspaniałe widoki na najwyższe szczyty Ziemi noclegi w klimatycznych wioskach regionu Khumbu spotkanie z buddyjską kulturą i wizyty klasztorach zabytki starego miasta Katmandu i klimat dzielnicy Thamel O wyprawie Himalaje budzą szacunek i podziw. Do niedawna zupełnie nieznane, swoje tajemnice zaczęły odsłaniać na początku XX wieku wraz z pierwszymi Europejczykami zaglądającymi w najwyższe góry świata. Nepal i jego egzotyczna kultura, ośmiotysięczne, ośnieżone szczyty, wiecznie zielone lasy dolin, rwące potoki i kryształowe jeziora, czy lokalni mieszkańcy kruszyły serca i powodowały westchnienia najtwardszych alpinistów. Trekking przez Trzy Przełęcze w stronę Mount Everest to najwspanialsza przygoda jaka może przytrafić się w pobliżu najwyższej góry Ziemi. Wszystkie przełęcze sięgają powyżej 5400 m a pokonanie ich jest wyzwaniem i wymagającą wędrówką. Widok z każdej z przełęczy jest inny, ale każdy jest wyjątkowy i zapiera dech w piersiach. Z Renjo La ujrzymy szeroką panoramę na najwyższe szczyty Himalajów, w tym Everest, Lhotse i Makalu. Na Cho La zza bliższych pasm wychylają się Cho Oyu i Baruntse. Z Kongma La rewelacyjnie prezentuje się lodowiec Khumbu i majestatyczny Ama Dablam. W końcu sam Everest, Szczyt XV, Czomolungma, Sagarmatha, Bogini Matka Ziemi – góra o wysokości sięgającej, według ostatnich pomiarów, 8850 m Widziana o wschodzie lub zachodzie słońca z widokowego wierzchołka Kala Pattar budzi podziw, szacunek, a jednocześnie strach i lęk. Przez blisko trzy tygodnie wędrówki będzie nam towarzyszyła niezliczona liczba sięgających nieba szczytów, w tym kilku ośmiotysięcznych. Przeżyjemy magiczne wschody i zachody wpatrzeni we wspaniałe ściany mieniące się w promieniach słońca. Przystaniemy w wielu klimatycznych wioskach, poznamy kulturę Szerpów, odwiedzimy buddyjskie klasztory i inne miejsca sacrum, spróbujemy kuchni łączącej w sobie nuty Indii i Tybetu. Wyprawa przez „Trzy Przełęcze w Stronę Everestu” będzie niezapomnianą mozaiką najwyższych gór, wspaniałych widoków i prawdziwej przygody. Plan wyprawy 1 dzień: Wylot z WarszawySpotykamy się na Lotnisku Chopina w Warszawie i wylatujemy do Nepalu. 2 dzień: Pierwsze kroki w KatmanduPo przylocie do Katmandu kwaterujemy się w hotelu i udajemy się na krótki odpoczynek. Po południu ruszamy na pierwszy spacer po stolicy Nepalu i robimy ostatnie przygotowania do trekkingu, np. odebranie pozwolenia na trekking i ostatnie zakupy. Wieczorem spotykamy się na uroczystej powitalnej kolacji. Nocleg w hotelu. 3 dzień: Katmandu – Lukla – PhakdingWcześnie rano jedziemy na lotnisko i lecimy do Lukli (2800 m punktu startowego naszego trekkingu. Przelot trwa około 40 minut podczas których mamy możliwość ujrzenia po raz pierwszy Wielkich Himalajów Nepalu. Po odebraniu bagaży i śniadaniu rozpoczynamy naszą przygodę z Himalajami. Trasa pierwszego dnia trekkingu wiedzie głęboką doliną rzeki Dudh Kosi przez malownicze wioski z widokami na ostro opadające zielone wzgórza i pojawiające się coraz śmielej ośnieżone wysokie szczyty. Mijamy pierwsze stupy, murki mani oraz gompy – buddyjskie świątynie. Przechodzimy po pierwszych linowych mostach, wysoko zawieszonych nad dnem wpadających do Dudh Kosi dolin. Po 4 godzinach docieramy do wioski Phakding (2650 m gdzie zatrzymujemy się na pierwszą noc. Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 4 godzin. 4 dzień: Phakding – Namche BazarPo śniadaniu ruszamy w kierunku kultowej wioski Namche Bazar. Przechodzimy przez kilka wysoko zawieszonych nad dnem doliny rzeki Dudh Kosi linowych mostów, które były m. in. planem zdjęciowym do filmu „Everest”. Robimy przerwę na posiłek w jednej z mijanych wiosek. W końcu przekraczamy bramy Parku Narodowego „Sagarmatha” w którym znajduje się Mount Everest. Na koniec tego dnia trekkingu czeka nas jeszcze ostre podejście do Namche Bazar (3440 m Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 6 godzin. 5 dzień: Namche Bazar / aklimatyzacjaNamche Bazar to stolica administracyjna regionu Khumbu. Kiedyś było wielkim centrum handlowym, w którym zboże z południa było wymieniane na sól z Tybetu. Mimo, że szlak karawanowy przez przełęcz Nangpa La od dawna nie funkcjonuje, w każdą sobotę odbywają się tu duże targi ściągające mieszkańców odległych wsi. Namche Bazar jest również turystyczną Mekką dla wszystkich trekkersów. Robimy tu dzień aklimatyzacyjny, aby nasz organizm przyzwyczaił się do dużej wysokości i mniejszej ilości tlenu. Po śniadaniu ruszamy „na lekko” na kilkugodzinną wycieczkę po okolicznych wzgórzach. Odwiedzamy niedalekie wioski Khumjung i Khunde, wchodzimy na punkty widokowe z których przy dobrej pogodzie po raz pierwszy ujrzymy kultowy Ama Dablam, słynną południową ścianę Lhotse i sam Mount Everest. Po południu oddajemy się klimatowi Namche Bazar. Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 4 godzin. 6 dzień: Namche Bazar – ThameSchodzimy z głównego szlaku prowadzącego w stronę Everestu i kierujemy się na zachód, doliną rzeki Bhote Kosi, w kierunku pierwszej przełęczy Renjo La. W połowie trasy zatrzymujemy się w wiosce Thamo przy urokliwej gompie. Następnie czeka nas emocjonujące przejście po niedużym moście wysoko zawieszonym nad wąskim kanionem Bhote Kosi na drugą stronę rzeki, a na koniec ostre podejście do wioski Thame (3800 m malowniczo położonej w niecce u podnóży imponującego masywu Kongde Ri. Pół godziny za wioską w bocznej dolinie rzeki Thame Khola przytulony do zbocza góry Sunder znajduje się buddyjski klasztor, jeden z ważniejszych w regionie, a na pewno ładniejszych. Zostawiamy ekwipunek w Thame i już „na lekko” udajemy się na popołudniowy spacer zobaczyć wyjątkową świątynię i roztaczający się z niej widok. Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 5 godzin. 7 dzień: Thame – LungdenPo śniadaniu kontynuujemy trekking doliną rzeki Bhote Kosi mijając kolejno wioski Thametang, Tarnga i Marlung, przed którą kolejny raz przechodzimy na drugą stronę doliny. Po kolejnej godzinie wędrówki dochodzimy do osady Lungden (4370 m Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 5 godzin. 8 dzień: Lungden / aklimatyzacjaDolina rzeki Bhote Kosi ciągnie się na północ w kierunku lodowca i przełęczy Nangpa La. Dawniej prowadził tędy uczęszczany szlak handlowy do Tybetu, którym przez wysoką przełęcz transportowano zboża i sól. Dziś Tybet okupowany jest przez Chiny, granica jest zamknięta, a w kierunku przełęczy Nangpa La podążają tylko turyści. Robimy kolejną przerwę aklimatyzacyjną. Korzystając z okoliczności ruszamy „na lekko” w kierunku przełęczy szlakiem dawnych karawan. Docieramy do czoła lodowca i po raz pierwszy na wyprawie przekraczamy wysokość 5000 m Wieczorem schodzimy do Lungden na kolację i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 4 godzin. 9 dzień: Lungden – Renjo La – GokyoPrzed nami pierwsze wyzwanie na szlaku Trzech Przełęczy – przełęcz Renjo La. Wychodzimy o świcie, by na górze zameldować się najpóźniej w południe. Mijamy 2 okresowe jeziorka, pozostałości kamiennych schronów, zatrzymujemy się na odpoczynek ze wspaniałym widokiem na pasmo Rolwaling Himal. Ostatnie 200 metrów przez przełęczą czekają na nas prawdziwe kamienne schody wydające się nie mieć końca. W końcu po 7 godzinach wędrówki i pokonaniu ponad 1 km przewyższenia od Lungden dochodzimy na przełęcz Renjo La na wysokość 5417 m Z przełęczy naszym oczom ukazują się najwyższe szczyty Himalajów, z Everestem, Lhotse i Makalu na czele, do tej pory schowane i niewidoczne. Widok powala z nóg. Po odpoczynku i krótkiej sesji fotograficznej rozpoczynamy ostre i dużo krótsze zejście do osady Gokyo (4750 m nad jeziorem Dudh Pokhari. Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 9 godzin. 10 dzień: Gokyo – Gokyo Ri – DragnagPomni poprzedniego dnia pozwalamy sobie na dłuższy sen i dopiero późnym rankiem ruszamy „na lekko” w kierunku widokowego szczytu Gokyo Ri (5483 m Wejście zajmuje do 3 godzin. Z wierzchołka roztacza się wspaniała panorama blisko 360 stopni na wszystkie ośmiotysięczne szczyty (do wspomnianej trójki dołącza Cho Oyu) i niezliczone może siedmio- i sześciotysięczników. Jak na dłoni widzimy też na zachodzie kolejny cel naszego trekkingu, przełęcz Cho La. W dole tuż pod nami rozciąga się potężne cielsko lodowca Ngozumpa. Schodzimy do Gokyo tą samą drogą i już z plecakami ruszamy trawersem przez lodowiec w kierunku osady Dragnak (4690 m Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 6 godzin. 11 dzień: Dragnag – Cho La – DzonglaPrzed nami drugie wyzwanie na szlaku Trzech Przełęczy – przełęcz Cho La. Ponownie wychodzimy o świcie, by na górze zameldować się najpóźniej w południe. Podejście prowadzi kamienistą doliną, która z każdym kilometrem rozszerza się i otwiera na dalszy widok. Przecinamy niewielki grzbiet, za którym lekko tracimy wysokość. Końcówka podejścia to zaporęczowany łańcuchami ostry odcinek wyprowadzający na samą przełęcz Cho La na wysokość 5420 m Przełęcz Cho La nie oferuje tak spektakularnych widoków jak Renjo La, nie mniej możemy z niej dostrzec wierzchołki ośmiotysięczników Cho Oyu i Makalu oraz inne niższe szczyty. Po krótkim odpoczynku rozpoczynamy zejście początkowo po lodowcu, a następnie kamienistą ścieżką do osady Dzongla (4840 m Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 8 godzin. 12 dzień: Dzongla – Lobuche – Gorak Shep – Everest Base CampPo śniadaniu ruszamy w kierunku głównej doliny prowadzącej do bazy pod Everestem. Wysokim trawersem powyżej dla doliny rzeki Chola Khola obchodzimy Awi Peak, a naszym oczom ukazuje się po raz pierwszy lodowiec Khumbu i rozległa dolina rzeki Imja Khola. Zatrzymujemy się na lunch w osadzie Lobuche i po krótkim odpoczynku kontynuujemy trekking wzdłuż lodowca Khumbu do wioski Gorak Shep (5160 m ostatniej osady na szlaku. Jeśli czas i siły pozwolą jeszcze tego samego popołudnia ruszamy „na lekko” w kierunku bazy głównej pod Everestem (5364 m Pamiątkowe zdjęcia, podziwianie widoków i wracamy do Gorak Shep na kolację i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 5-7 godzin. 13 dzień: Gorak Shep – Kala Pattar – LobucheWcześnie rano wspinamy się na pobliski szczyt Kala Patthar (5550 m skąd mamy okazję podziwiać wschód słońca nad Everestem. Wspaniałe widoki i niezapomniane wrażenia rozległej panoramy Himalajów zostają w pamięci na zawsze. Szczyt Kala Pattar jest najwyższym punktem naszego trekkingu. Wracamy do Gorak Shep na lunch i po odpoczynku schodzimy do Lobuche (4930 m Kolacja i nocleg w lodży. Jeśli poprzedniego dnia nie uda nam się dotrzeć do bazy pod Everestem ruszamy tam po powrocie z Kala Pattar. Czas wędrówki tego dnia ok. 5-7 godzin. 14 dzień: Lobuche – Kongma La – ChukhungPrzed nami trzecie, ostatnie wyzwanie na szlaku Trzech Przełęczy – przełęcz Kongma La. Ponownie ruszamy o świcie, trawersujemy lodowiec Khumbu i po ostrym podejściu i pokonaniu 600 m przewyższenia osiągamy przełęcz na wysokości 5535 m Roztaczają się z niej wspaniałe widoki na góry, szmaragdowe jeziorka i lodowiec Khumbu. Po krótkiej sesji fotograficznej rozpoczynamy łagodniejsze już zejście do osady Chukhung (4730 m Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 7 godzin. 15 dzień: Chukhung – PangbocheW Chukhung znajduje się tzw. czorten Kukuczki, z tablicą upamiętniającą trzech polskich alpinistów (Jerzy Kukuczka, Rafał Chołda i Czesław Jakiel), którzy zginęli szturmując niezdobytą wówczas południową ścianę Lhotse. Korzystając z okazji idziemy zobaczyć pamiątkowe miejsce. Następnie rozpoczynamy zejście w dół. Przez Dingboche schodzimy do Pangboche, całą drogą wpatrzeni w górujący nad otoczeniem majestatyczny Ama Dablam. Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 5 godzin. 16 dzień: Pangboche – Namche BazarPo śniadaniu kontynuujemy zejście do przez Tengboche do Namche Bazar. Wieczorem udajemy się do jednej z kultowych lokalnych „restauracji” w celu uczczenia pomyślnego trekkingu. Nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 5 godzin. 17 dzień: Namche Bazar – LuklaPo śniadaniu kontynuujemy zejście doliną rzeki Dudh Kosi przez Phakding do Lukli. Kolacja i nocleg w lodży. Czas wędrówki tego dnia ok. 7 godzin. 18 dzień: Lukla – KatmanduWcześnie rano lecimy do Katmandu i jedziemy do hotelu na krótki odpoczynek po trudach trekkingu. Po południu udajemy się na pożegnalną kolację w jednej z najlepszych restauracji w Katmandu. Nocleg w hotelu. 19 dzień: KatmanduPo śniadaniu ruszamy na zwiedzanie miasta (plac Durbar, świątynia małp Swayambunath, spacery po dzielnicy Thamel) i ostatnie zakupy pamiątek. Po południu jedziemy na lotnisko i wylatujemy z Nepalu. 20 dzień: Powrót do WarszawyPrzylatujemy do Warszawy i kończymy wyprawę. Ważne informacje Uczestnik zobowiązany jest posiadać paszport ważny minimum 6 miesięcy od daty powrotu do Polski, z przynajmniej jedną wolną stroną oraz 2 aktualne zdjęcia paszportowe. Uczestnik zobowiązany jest posiadać wizę uprawniającą do wjazdu na teren Nepalu w celach turystycznych. Uczestnik powinien zapoznać się z informacjami o obowiązujących przepisach paszportowych, wizowych i sanitarnych oraz o wymaganiach zdrowotnych w tym zalecanych szczepieniach ochronnych dostępnymi na stronach Wyposażenie uczestnika miękka torba podróżna lub wór transportowy (60 l) (jako bagaż główny) plecak trekkingowy (30-40 l) z ochraniaczem przeciwdeszczowym (jako bagaż podręczny do samolotu oraz wykorzystywany podczas trekkingu) ciepły śpiwór (puchowy, optimum ok. –5 stopni C) kurtka i spodnie trekkingowe z membraną przeciwdeszczową kurtka przeciwwiatrowa z kapturem (np. softshell) ciepły polar (300) lub sweter puchowy (np. Primaloft) długie cienkie spodnie trekkingowe bielizna trekkingowa (koszulki i skarpety) ciepła czapka i rękawiczki, nakrycie głowy chroniące przed słońcem (kapelusz lub chustka) buty trekkingowe powyżej kostki, sandały, klapki ręcznik szybkoschnący, przybory higieniczne, chusteczki nawilżane bidon na wodę (min. 1 l) lub camelbak (bukłak na wodę z rurką), termos (min. 0,7 l), kubek czołówka (komplet zapasowych baterii), przybory do szycia okulary przeciwsłoneczne (przyciemnienie w skali przyciemnienia min. 3 lub lodowcowe) kijki trekkingowe, ochraniacze na buty (stuptuty), raczki krem z filtrem UV, tłusty krem ochronny, pomadka do ust paszport, 2 aktualne zdjęcia paszportowe, pieniądze (zabezpieczone przed wilgocią), ksero paszportu (strony ze zdjęciem i z danymi) telefon komórkowy, powerbank spis telefonów i adresów kontaktowych z rodziną, długopis podstawowe indywidualne lekarstwa i środki opatrunkowe (aspiryna, leki przeciwbólowe i na dolegliwości żołądkowe, środek do odkażania ran, gaziki jałowe, plastry, bandaż elastyczny), koc ratunkowy (folia NRC) Mapa wyprawy Katmandu Kathmandu, Nepal Lukla Lukla, Chaurikharka, Nepal Namche Bazar Namche Bazar, Namche, Nepal Lungden Lunden, Namche, Nepal Przełęcz Renjo La Renjo La, Khumjung, Nepal Przełęcz Cho La Cho La Pass, Khumjung, Nepal Kala Pattar Kala Patthar, Khumjung, Nepal Everest Base Camp Mount Everest Base Camp, Everest Base Camp Trail, Khumjung, Nepal Przełęcz Kongma La Kongma La Pass, Khumjung, Nepal Koszty wyprawy 9400 pln sprawdź szczegóły Obejmuje: organizację Wyprawy i opiekę polskiego Przewodnika przelot na trasie Warszawa – Katmandu – Warszawa, w samolocie rejsowym w klasie ekonomicznej (bagaż główny do 20 kg + bagaż podręczny do 7 kg) przelot na trasie Katmandu – Lukla – Katmandu (główny do 15 kg + bagaż podręczny do 7 kg) pośrednictwo przy wyrobieniu wizy i pozwolenia na trekking pakiet wyprawowy (koszulka, chusta) ubezpieczenie KL i NNW składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i Turystyczny Fundusz Pomocowy + 1100 usd sprawdź szczegóły Obejmuje: opiekę licencjonowanego przewodnika nepalskiego wynajęcie tragarzy wysokogórskich do przenoszenia bagaży między noclegami (maksymalnie 13 kg na osobę) wraz z kosztem ich noclegu i wyżywienia przejazdy lokalne 17 noclegów w hotelach i lodżach zgodnie z Planem wyprawy koszt wizy i pozwolenia na trekking bilety wstępu do dystryktu Solukhumbu, Parku Narodowego „Sagarmatha” i zwiedzanych obiektów Uwagi dodatkowe szczegóły Mapa wyprawy Katmandu Kathmandu, Nepal Lukla Lukla, Chaurikharka, Nepal Namche Bazar Namche Bazar, Namche, Nepal Lungden Lunden, Namche, Nepal Przełęcz Renjo La Renjo La, Khumjung, Nepal Przełęcz Cho La Cho La Pass, Khumjung, Nepal Kala Pattar Kala Patthar, Khumjung, Nepal Everest Base Camp Mount Everest Base Camp, Everest Base Camp Trail, Khumjung, Nepal Przełęcz Kongma La Kongma La Pass, Khumjung, Nepal Galeria zapisz się
Przelot nad Mount Everest oznacza także obniżony poziom tlenu, co może doprowadzić do niedotlenienia, a co za tym idzie, niedostatecznej świadomości sytuacyjnej pasażerów, członków załogi i samych pilotów. Niski poziom tlenu znacząco także zwiększa ryzyko wystąpienia turbulencji. Chaotyczny ruch powietrza powoduje, że samolot
Mija 65 lat od pierwszego wejścia na Mount Everest. Przez ten czas góra ta była tłem zarówno spektakularnych sukcesów, jak i dramatycznych porażek. Niewiele miejsc rozpala umysły ludzi tak bardzo jak „dach świata”. 8848 m to liczba, której dzieci uczy się już od podstawówki. Po nepalsku Sagarmatha, a po tybetańsku Czomolungma, „Bogini niebios”, jak magnes przyciągają ludzi pragnących dokonać naprawdę wielkich chce być w czymś pierwszy. Dlatego lista wyczynów staje się coraz bardziej różnorodna. Ktoś wspinał się w szortach, ktoś inny topless, a jedna para wzięła tam ślub. Swoistych rekordów jest tyle, że rząd Nepalu na poważnie wziął się za ich weryfikację. Poniżej jedne z najbardziej zachwycających, albo szczególnie ważnych dla nas, momentów w historii himalajskiego wejściePodczas ataku szczytowego, Nowozelandczyk Sir Edmund Hillary i Nepalczyk Szerpa Tenzing Norgay spożywali sardynki i suchary. 29 maja 1953 roku musieli się zmierzyć ze śnieżycą, silnym wiatrem i mrozem sięgającym Hillary i Tenzing Norgay© Jamling Tenzing Norgay/ znanym faktem jest, że rok przed wzięciem udziału w brytyjskiej wyprawie, Szerpa Tenzig był około 150 metrów od szczytu. Wspinał się z Raymondem Lambertem ze Szwajcarii. Sukces miał miejsce w trzy lata po otwarciu granic przez Nepal, co umożliwiło skorzystanie z „łatwiejszej” drogi, niż północna, tybetańska. Ponieważ zezwalano na jedną próbę rocznie, kolejne sezony zabukowały Francja i Szwajcaria i to te kraje mogłyby zatknąć na szczycie flagę, gdyby ekspedycja brytyjska poniosła wejście kobiece22 lata później, na szczycie Everestu stanęła Japonka Junko Tabei. Była członkinią kobiecej wyprawy, która wspinała się drogą Hillary’ego i Tenziga.
Tony śmieci, turyści wyrzucający odpadki gdzie popadnie i wszechobecne zwłoki zmarłych wspinaczy. Tak prezentuje się w 2021 roku widok na szczycie najwyższej góry świata, Mount Everestu
Możesz użyć tego zdjęcia bez tantiem "Himalaje z widokiem z lotu ptaka Mount Everest z Nepalu" do celów osobistych i komercyjnych zgodnie z licencją standardową lub rozszerzoną. Licencja standardowa obejmuje większość przypadków użycia, w tym reklamy, projekty interfejsu użytkownika i opakowania produktów, i pozwala na wydrukowanie do 500 000 kopii. Licencja rozszerzona zezwala na wszystkie przypadki użycia w ramach Licencji standardowej z nieograniczonymi prawami do druku i pozwala na używanie pobranych obrazów stockowych do celów handlowych, odsprzedaży produktów lub bezpłatnej dystrybucji. Możesz kupić to zdjęcie stockowe i pobrać je w wysokiej rozdzielczości do 6016x4016. Data wgrania: 12 lut 2020
Brandon Vigliarolo. Fri 14 Oct 2022 // 07:33 UTC. Video Drone maker DJI has claimed a world first by flying one of its Mavic 3 drones around the peak of Mount Everest, capturing some pretty great footage in the process. The idea to fly a drone around the world's highest mountain was developed with the team from Chinese photography website and
Trekking pod Mount Everest Namaste Nepal! Większość turystów idących nie tylko na trekking pod Mount Everest, ale również odwiedzających sam Nepal, przylatuje tu bezpośrednio korzystając z międzynarodowego portu lotniczego Tribhuvan w Kathmandu. Jest to jedyne lotnisko w kraju posiadające połączenia międzykontynentalne. Kathmandu, jako stolica i najważniejsze centrum turystyczne kraju, posiada najlepiej rozwiniętą infrastrukturę transportową, noclegową i gastronomiczną. To właśnie w tym mieście, pełnym zabytkowych świątyń i sklepów z pamiątkami, będziemy mieli pierwszy kontakt z Nepalem, jego bogatą kulturą i przyjaznymi ludźmi. Bo to między innymi lokalni mieszkańcy, zawsze uśmiechnięci i serdeczni, witający przyjezdnych szczerym „Namaste!”, są jednym z tych elementów, które najlepiej zapamiętamy. Także tutaj w turystycznej dzielnicy Thamel znajdują się setki agencji turystycznych, gdzie można zakupić pełen pakiet turystyczny potrzebny do odbycia trekkingu: począwszy od biletu lotniczego do Lukli, poprzez przewodników, tragarzy, pozwoleń na wyjście w góry i innych. Iść czy lecieć? Niestety, nie ma innej możliwości na dojście do bazy pod Mount Everestem, ponieważ cały ten obszar jest objęty ochroną w ramach Parku Narodowego Sagarmatha i traktowany jest jako jedno z najcenniejszych dóbr narodowych. Jedyną rzeczą z wyżej wymienionych jaką można ominąć jest przelot do Lukli. Zamiast tego można jechać 12 godzin zatłoczonym lokalnym autobusem lub minivanem do Jiri i stamtąd iść przez… 5 dni do Lukli. W ramach oszczędności czasu większość osób wybiera właśnie lot do Lukli. To właśnie z tej małej, himalajskiej wioski prawie wszyscy rozpoczynają właściwy trekking do podnóża najwyższej góry świata. Najbardziej popularną trasą jest ta z Lukli wzdłuż doliny potoku Dudhkoshi przez Namche Bazaar i dalej doliną potoku Imja przez Tengboche i Dingboche, aż do miejsca, gdzie szlak podąża wzdłuż jęzora Lodowca Khumbu po jego morenie bocznej przez Lobuche i Gorak już znamy mniej więcej specyfikę Nepalu i wiemy co nas może spotkać w Himalajach podczas trekkingu, czas na omówienie z osobna każdego dnia wędrówki. Tak, aby każdy wiedział czego się spodziewać na trasie, na jakiej wysokości odbędzie się nocleg, ile kilometrów jest do przejścia czy też ile czasu zajmie nam marsz danego dnia. Dzień 1: start: 2840m meta: 2610m dystans: 6,5km, czas: 3h Pierwszego dnia rano opuszczamy hotel i udajemy się na lotnisko krajowe. Następnie wsiadamy do kilkunastoosobowego samolotu, który uniesie nas w przestworza. Pod nami zostanie wielka aglomeracja Kathmandu, a nasz samolot obierze kierunek na wschód. Osoby siedzące po lewej stronie będą mogły podziwiać wspaniałe widoki na ośnieżone, wysokie szczyty Himalajów. Cała podróż samolotem zajmie nam około 30-40 minut. Wylądujemy na jednym z najbardziej malowniczo położonych lotnisk na świecie w małej miejscowości Lukla, położonej na wysokości 2840m Pas startowy ma kilkaset metrów długości i 12% nachylenia. Z jednej strony zakończony jest stromym stokiem, a z drugiej urwistą ścianą skalną. Po odebraniu naszych bagaży i wyjściu z ciasnego budynku, nazywanego dumnie terminalem przylotów, udamy się w miejsce, gdzie poczynimy ostatnie przygotowania przed wymarszem. Dopakujemy plecaki, wyjmiemy kijki, zjemy coś energetycznego. Nasz przewodnik przekaże nam ostatnie uwagi i w drogę. Tego dnia będzie dominował marsz po płaskim terenie lub w dół. Poruszać się będziemy wygodną ścieżką ułożoną z wielkich kamieni, miejscami po kamiennych schodach. Mijając po drodze małe górskie wioski i pokonując rwące górskie potoki, po około 3 godzinach dotrzemy do Phakding. Wieś ta leży na wysokości 2610m i tu właśnie spędzimy naszą pierwszą noc w Himalajach. Dzień 2: start: 2610m meta: 3440m dystans: 10,5km, czas: 7hDzisiejszego dnia zjemy obfite, energetyczne śniadanie i ruszymy w dalszą drogę. Czeka nas o wiele więcej podejść niż zejść. Będziemy się poruszać wzdłuż rzeki Dudhkoshi, a największą miejscowością na naszej trasie będzie Monjo, gdzie zrobimy dłuższy postój. Po opuszczeniu ostatniej wioski, przekroczymy kilka razy rwącą, górską rzekę i zaczniemy wspinać się stromą ścieżką po górskim stoku, aby w końcu wczesnym popołudniem dotrzeć do Namche Bazaar na wysokości 3440m Jest to największa miejscowość w Parku Narodowym Sagarmatha. Ma ona kształt podkowy i leży na stromym, górskim stoku. Jest tu największy wybór guest housów i sklepów, gdzie można zrobić całkiem porządne zakupy na dalszą część trasy. Mało tego, można stąd nawet zadzwonić do domu lub wysłać e-maila! Po zakwaterowaniu resztę dnia spędzimy na spacerach po Namche i chłonięciu okolicznych, pięknych krajobrazów. Dzień 3: cały dzień w Namche Bazaar i okolicy Tego dnia nie pokonujemy żadnych dużych odległości, ani przewyższeń. Dzień ten przeznaczamy na jak najlepszą aklimatyzację przed następną częścią trekkingu. Można odwiedzić rano lokalny targ. W ramach aklimatyzacji proponujemy także wizytę w tutejszym muzeum Szerpów, gdzie można bliżej poznać dzieje tego tybetańskiego ludu. Warto przespacerować się też do hotelu Everest View, aby po raz pierwszy spojrzeć na panoramę najwyższych szczytów Himalajów z Ama Dablam, Lhotse i Mount Everestem na czele. Po południu wrócimy do Namche przez wioskę Khumjung. Dzień 4: start: 3440m meta: 3870m dystans: 6km, czas: 6hDnia dzisiejszego czeka nas długi trawers zbocza górskiego poniżej wioski Khumjung, którym dojdziemy aż do dna potoku Dudhkoshi. Po drodze będą nam wciąż towarzyszyły widoki na Mount Everest i okoliczne szczyty. Po przekroczeniu mostu, zrobimy dłuższą przerwę na posiłek w małej wiosce Phunki. Następnie czeka nas mozolne podejście do Tengboche, ważnej miejscowości leżącej na poziomie 3870m Znajduje się tu malowniczo położony klasztor buddyjski. Po zakwaterowaniu w guest housie, będzie czas, aby odwiedzić zarówno sam klasztor, jak i położone tuż obok muzeum. Dzień 5: start: 3870m meta: 4410m dystans: 7km, czas: 7hDzisiaj przekroczymy granicę 4000 metrów Z Tengboche udamy się przez Dewoche znów na dno potoku, ale tym razem będzie to Imja, dopływ Dudhkoshi. Następnie, podążając wzdłuż koryta tego potoku, przejdziemy przez Pangboche i Orsho, podziwiając widoki na wyniosły szczyt Ama Dablam oraz lodową ścianę od Nuptse aż do Lhotse. Po minięciu ujścia rzeki Khumbu do Imja, po prawej stronie ujrzymy po raz pierwszy z bliska jęzor lodowca, będzie to Lodowiec Tsuro. Po krótkim marszu dotrzemy już do Dingboche, wioski położonej nad rzeką na wysokości 4410m 6: start: 4410m meta: 4940m dystans: 6km, czas: 6hPo śniadaniu ruszamy w dalszą drogę. Opuszczamy dno doliny i idziemy trawersem, stopniowo zyskując wysokość. Po minięciu małej osady Dusa, docieramy do przysiółka Dughla na wysokości 4600m Wioska ta leży na morenie czołowej Lodowca Khumbu spływającego od podnóża Mount Everestu. Tu zatrzymujemy się na dłuższy odpoczynek i posiłek. Po nim czeka nas strome podejście po morenie, a po drodze mijamy pomnik ku pamięci ofiar Himalajów. Ostatni fragment podejścia biegnie wzdłuż jęzora Lodowca Khumbu z pięknymi widokami na siedmiotysięcznik Pumo Ri oraz Kalapatthar. Wysokość prawie 5000m daje się już wszystkim we znaki. Nasz oddech staje się ciężki, wolny i szybko się męczymy. Dlatego co chwilę należy robić przerwy na wyrównanie oddechu. W końcu docieramy do małej wioski Lobuche na wysokości 4940m Po ciepłej kolacji czeka nas zasłużony 7: start: 4940m meta: 5160m najwyższy punkt: 5364m dystans: 8km, czas: 7hDzisiejszego dnia czeka nas relatywnie łatwe podejście do Gorak Shep, na wysokości 5160m Nazwa wioski oznacza „martwe kruki” i sama wioska leży nad malowniczym, wysokogórskim jeziorem Gorakshep Tso. Po zjedzeniu lunchu, zostawiamy plecaki w guest housie i wyruszamy bez obciążenia w stronę bazy pod Mount Everest. Na miejscu zwykle zobaczyć można namioty licznych wypraw himalaistów. Być może będzie nawet okazja porozmawiać z kimś kto szykuje się do ataku szczytowego lub właśnie zszedł z najwyższej góry świata. Stąd rozpościera się też widok na słynny lodospad na Lodowcu Khumbu, jeden z najtrudniejszych odcinków podczas atakowania Mount Everestu. Po południu schodzimy tą samą drogą do Gorak Shep. Dzień 8: start: 5160m meta: 3990m najwyższy punkt 5545m dystans: 14km, czas: 8h Dziś wcześnie rano czeka nas strome podejście na szczyt Kalapatthar (5545m To będzie najwyższy punkt podczas naszej całej wędrówki. Na samej górze czekać na nas będzie kubek ciepłej herbaty, którą w tym niesamowitym miejscu sprzedają turystom lokalni tragarze. Widok stąd jest nieprawdopodobny. Przed nami jak na dłoni rysuje się pionowa piramida Nuptse, a za nią Mount Everest i dalej Lhotse. Na lewo widać główną grań Himalajów, za którą już jest tylko Tybet oraz niekończący się jęzor Lodowca Khumbu wraz ze słynnym lodospadem. Po nasyceniu oczu tymi fantastycznymi widokami schodzimy do Gorak Shep, zabieramy bagaże i rozpoczynamy powolną wędrówkę w dół. Mijamy po drodze dobrze nam już znane wioski Lobuche i Dingboche. Po południu docieramy na nocleg do Pangboche (3990m Tu oddycha się już znacznie łatwiej. Dzień 9: start: 3990m meta: 3440m dystans: 9km, czas: 6hTego dnia dalej będziemy maszerować znaną nam już dobrze drogą przez Tengboche i Phunki aż do gwarnego, pełnego turystów Namche Bazaar. Zostawimy za plecami zapierające dech w piersiach widoki na Ama Dablam, Nuptse i Mount Everest. Po dotarciu na miejsce, poczujemy powiew cywilizacji, której nie mieliśmy przez kilka dni w wyższych partiach gór. O wiele wygodniejsze łóżka, gorący prysznic, świeże jedzenie i dużo mniej rozrzedzone powietrze: to wszystko spowoduje, że poczujemy się znacznie lepiej. Dzień 10: start: 3440m meta: 2840m dystans: 13km, czas: 7hDziś ciąg dalszy schodzenia. Jednak po zejściu z Namche Bazaar do Phakding, czeka nas z kolei przewyższenie o wysokości 200m do pokonania w pionie, czyli ostatnie podejście do Lukli. To już ostatni dzień trekkingu w Himalajach. Żegnamy się z majestatycznymi górami wykwintną kolacją w jednej z lokalnych restauracji. Dzień 11: start: 2840m meta: 1400m czas: 30min lotuRano po śniadaniu udajemy się na lotnisko w Lukli i czekamy na naszą kolej, aby odlecieć z powrotem do Kathmandu. Podczas lotu do stolicy, tym razem ci siedzący po prawej stronie będą mieli ostatnią szansę, żeby przyjrzeć się Himalajom z bliska przez okno. Po dotarciu do Kathmandu, jedziemy z lotniska na Thamel i oficjalnie kończymy nasz trekking do bazy pod Mount Everest. Recepta na sukces I co, było ciężko? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam każdemu z osobna. Analizując przebieg szlaków w rejonie doliny Khumbu oraz ich stan, dochodzimy do wniosku, że niewiele różnią się od ścieżek, które znamy chociażby z „naszych” Tatr. Jedyną, diametralną różnicą jest wysokość i związany z nią niedobór tlenu. To właśnie powód, dla którego turystów dopada choroba wysokościowa i nie mogą oni dojść do bazy pod Mount Everestem. Aby się nam to nie przytrafiło, możemy sobie trochę pomóc. Wystarczy jedynie popracować nad swoją kondycją przed wyjazdem. Potem, będąc już na miejscu, należy się zaaklimatyzować w odpowiedni sposób. I oto znamy już receptę na to, żeby móc dojść do bazy pod najwyższym szczytem naszej planety i ukłonić mu się głęboko. Poprzedni wpis w kategorii Powrót do listy Następny wpis w kategorii
Zobaczyć Everest Widok warty swojej ceny! Zobaczysz Everest zaledwie 30 kilometrów od Twojego miejsca przy oknie (pamiętaj, że Everest liczy 8848 metrów wysokości! czyli będziesz nadzwyczajnie blisko! 30 km to zaledwie 3 wysokości Everestu) i zaledwie w kilka minut lotu z Katmandu.
Ze „schroniska” wychodzimy gdy tylko słońce zaczyna muskać wierzchołki himalajskich kolosów. Pióropusz Sagarmathy rozbłyskuje budząc Pumori. Górę Córkę. Córkę Everestu. Jej śnieżnobiałe lodowce lśnią i rażą w oczy wędrowców skrytych w cieniu Nuptse. Everest o świcie Tuż przed świtem temperatura osiąga swoją najniższą wartość. Ktoś mówi, że spada poniżej -25 stopni Celsjusza. Suche, mroźne powietrze wdziera się do płuc. Orzeźwia momentalnie, wypędzając sen z powiek i wspomnienie ciepłego śpiwora. Z kilkunastoosobowej grupy, tylko garstka zdecydowała się ruszyć na pięciotysięcznik – Kala Pattar, nazywany najpiękniejszym tarasem widokowym nepalskich Himalajów. Niska temperatura, wczesna pobudka, wysokość i świadomość długiego trekkingu w dalszej części dnia, zatrzymuje wiele osób w śpiworach. Lingtren (6749 m npm) Changtse (7543 m npm) i przełęcz Lho La (6026 m npm) na pierwszym planie Naszą wspinaczkę zaczynamy na wysokości około 5150 m npm, do wierzchołka mamy 400 metrów w pionie. Jednak zadyszka łapie dość szybko. Przeraźliwy chłód wdziera się przez każdą szczelinę pomiędzy ubraniami. Puchowa kurtka, polar i bielizna termo dają odpowiednią ochronę. Jednak po chwili, dwie pary rękawiczek oraz podwójne skarpety zaczynają przegrywać walkę z mrozem. Zatrzymuję się co kilka kroków, nie po to aby wyrównać oddech, lecz po to aby rozgrzać palce. Próbuję wymachów, pocierania rąk o siebie, ściskania dłoni w pięść lub schowania ich pod pachami. Działa. Ale tylko na chwilę. Zaraz znów trzeba się zatrzymać. Podobnie marzną palce stóp. Czuję jak z każdym krokiem zamieniają się w lodowe sople przyczepione do stóp. Uderzam butami w leżące przy szlaku kamienie by przywrócić krążenie. Ściana Pumori o świcie Cień wielkiej góry zaczyna przesuwać się w moim kierunku. Słońce wspina się na swój szczyt. Nasze spotkanie wspominam bardzo gorąco. Promienie słoneczne wlały we mnie nową siłę. Ciepło rozlewa się po ciele. Zatrzymuję się i wystawiam do słońca jak kot. Ciepła krew dociera do koniuszków placu. Przyjemne mrowienie. Można zdjąć jedną parę rękawiczek, rozpiąć puchówkę… Słońce napełnia mnie wiarą, że wciąż odległy wierzchołek Kala Pattar jest w moim zasięgu. Jeszcze tylko półtorej godziny… Słońce wstające nad granią Nuptse Krok za krokiem, widoki poszerzają się. Za plecami otwiera się lodospad Khumbu, wierzchołek Dachu Świata. Przed oczami jaśnieje Pumori. Wokół morze szczytów, których nazwy nie znam, nie pamiętam, lecz które zachwycają swoimi sylwetkami. Obserwuję radość zdobywców wierzchołka, która dodaje mi skrzydeł. Zbieram resztki energii i ruszam by dołączyć do tańca radości. Wyrzut endorfin na szczycie. Przybijam piątki z przyjaciółmi z grupy i kompletnie nieznajomymi. Jest nas tylko garstka. Każdy z nas zdobył swój mały Everest i może w spokoju cieszyć się sukcesem. 5550 m npm Gdy emocje opadły, znajduję osłonięte od wiatru miejsce, popijam pachnącą ziołami nepalską herbatę z termosu i rozkoszuję się widokami. Przede mną Nuptse (7861 m npm), ostra, falująca grań, przeplatana śniegiem i skałą. Ze stromych żlebów zaczynają lecieć lawiny. Biała chmura pędzi w kierunku dna doliny. Ciągnie za sobą coraz więcej srebrzystego puchu. Przysłania coraz większy obszar. Dopiero po chwili dźwięk dołącza do tego spektaklu. Odrzutowy samolot przetacza się przez lodowiec. Bombardowanie zakończone. Znów niczym niezmącona cisza. Everest (8848 m npm), skalista piramida, dymiąca zwiewanym ze szczytu śniegiem. Obiekt marzeń himalaistów, który broni się przed natrętami zamarzniętą fosą lodowca Khumbu, a przed wzrokiem ciekawskich piramidką tworzące Zachodnie Ramię. Od lewej: Khumbutse (6665 m npm), Changtse (7543 m npm), Mt. Everest (8848 m npm), Przełęcz Południowa (7925 m npm), Nuptse (7861 m npm). Na pierwszym planie jeziorka pod Pumori. Lekko w prawo, oddzielone od Czomolungmy Przełęczą Południową (7925 m npm), chowa się nieśmiałe Lhotse (8414 m npm). Wcześniej prężące skaliste muskuły, od strony Kala Pattar, ustępuje wyższej sąsiadce. Ukrywa się za plecami Nuptse. I tylko ciekawsko wygląda wierzchołkami, jak ślimak ze skorupki, żeby sprawdzić czy ktoś patrzy. Panorama ze szczytu W południowej panoramie zdecydowanie wyróżnia się Ama Dablam (6856 m npm). Śnieżna wieża, która przyciągała wzrok podczas trekkingu, nie daje o sobie zapomnieć. Jest jak latarnia morska, wyznacza kierunek marszu pod górę oraz powrotu do domu. W kierunku południowym Zaraz za plecami wystrzeliwuje w granatowe niebo Pumori (7165 m npm). Obły grot ogromnej strzały tworzy granicę pomiędzy Nepalem, a Tybetem. Jest niemym świadkiem tragedii rozgrywanych na stokach okolicznych gór. Z jej łez utworzyły się niewielkie jeziorka u podnóża szczytu. Pumori Kala Pattar. Podobno to najpiękniejszy taras widokowy Nepalu. Dwa ośmiotysięczniki na wyciągnięcie ręki, morze niezliczonych „mniejszych” szczytów aż po horyzont oraz Pumori będące cały czas w zasięgu wzroku podczas podchodzenia. Podobno to także najwyższy (5550 m npm) nepalski szczyt, na który można wejść bez specjalnego pozwolenia. A to wszystko około 2,5 godziny z Gorakshep, przez które przechodzą wszyscy himalajscy trekkersi zmierzający do Everest Base Campu. Czy było warto? A nie przekonały Cię powyższe zdjęcia?
RAWbcU. tnnl9w8ixv.pages.dev/180tnnl9w8ixv.pages.dev/137tnnl9w8ixv.pages.dev/228tnnl9w8ixv.pages.dev/216tnnl9w8ixv.pages.dev/362tnnl9w8ixv.pages.dev/301tnnl9w8ixv.pages.dev/279tnnl9w8ixv.pages.dev/113tnnl9w8ixv.pages.dev/363
mount everest widok z samolotu